◄
Wernisaż prac Marii Majki Zuzańskiej zainaugurował kolejny sezon artystyczny w Jasielskim Domu Kultury. Urodzona w Biłgoraju absolwentka Liceum Sztuk Plastycznych w Nałęczowie od 1987 roku mieszka i pracuje w Łęcznej.
Do Jasła przyjechała na zaproszenie grupy jasielskich plastyków PLAJA. Jest to jej pierwsza indywidualna wystawa w naszym mieście, ale jak zapewnia Anna Brożyna, instruktor plastyki w JDK, na pewno nie ostatnia.
Majka, jak mówią o niej przyjaciele, jest prezesem Łęczyńskiego Stowarzyszenia Twórców Kultury i Sztuki PLAMA oraz organizatorem Międzynarodowych Plenerów Artystycznych w Łęcznej. Malarstwo stanowi dla niej najistotniejszy obszar artystycznej wypowiedzi. Dotychczasowa fascynacja akwarelą stopniowo ustępuje pola innym technikom: pasteli, malarstwu olejnemu, technice batikowej czy - jak ostatnio - malarstwu akrylowemu.
Zuzańska pracując nad cyklem martwych natur stworzyła coś, co emanuje życiem, pragnie pokazać odbiorcy swój sposób widzenia. Zaprasza go do emocjonalnego zaistnienia w jej świecie, staje się przewodniczką po obrazach, które stworzyła.
Za swoje zaangażowanie w życie kulturalne miasta została wyróżniona w 2003 roku honorową odznaką Ministra Kultury i Sztuki „ Zasłużony Działacz Kultury”. Artystka jest także laureatką prestiżowej nagrody burmistrza Łęcznej „Łęczyński Odyniec Kultury- 2003”.
Poetka i malarka. Tworzy w różnych technikach: akryl, akwarela, olej, batik, pastel, malarstwo na szkle i jedwabiu. - Struktury barwnych tkanin, obrusy, stoliki, ramy i w tym wszystkim proste rekwizyty, często towarzyszące nam na co dzień: dzbanki, butelki, kubki… A do tego kwiaty, kwiaty, kwiaty. Barwa, bogactwo kształtów, poezja dla oka. Forma wyrazista, modulowana pędzlem w sposób śmiały, a zarazem czuły ręką malarki. Ślizgające się po powierzchni płótna światło rozpala iskierki utajonych barw. Kolor miejscami kładziony intensywnie, głęboko, lub dla odmiany łagodnie, laserunkowo. Barwy chłodne jak Arktyka lub rozgrzewające się do płomienistych rozbłysków wulkanu.
W tych obrazach nie znajdziemy miejsc niezorganizowanych, terenem twórczej działalności Majki jest bowiem cały kadr płótna. W sposób wręcz perfekcyjny, wysmakowany traktuje kolor, tworzy odmienne perspektywy, dokładnie a zarazem dyskretnie obnaża biologiczne przemiany liści, łodyg, kwiatów. Martwe natury Marii Majki Zuzańskiej, na przekór swej nazwie, elektryzują życiem, emanują radością, urzekają harmonią – czytamy w katalogu przygotowanym na wystawę.
Wernisaż, który odbył się 19 września br. miał charakter kameralny. Obecni byli na nim przyjaciele Zuzańskiej oraz zaproszeni goście.
Na wystawie, którą można obejrzeć do 12 października zaprezentowanych zostało 35 prac tylko samych kwiatów.
STATSTYKA:
Jesteś naszym 12854949 gościem.Korzystanie z portalu oznacza akceptację politykę prywatności.