◄
Serdecznie zapraszamy we czwartek 7 marca o godz. 18:00 do Galerii Sztuki Dwór Karwacjanów w Gorlicach na wernisaż wystawy Jana Kantego Pawluśkiewicza. Wystawa będzie prezentowana do 21 kwietnia br.
„Wielki artysta, a posługując się językiem współczesnym– wielki artysta multimedialny – Jan Kanty Pawluśkiewicz maluje żel-art. To autorskie „maluje żel-art” jest hasłem, które indywidualizuje i jednocześnie objaśnia jego twórczość malarską. Towarzyszy tytułom licznych wystaw dzieł artysty prezentowanych w ostatnim dziesięcioleciu m. in. w galeriach Krakowa, Warszawy, Łodzi, Lublina, Sopotu, Bielska-Białej, Olsztyna, Wałbrzycha. Towarzyszy także zagranicznym ekspozycjom w Parlamencie Europejskim w 2006 roku oraz pokazowi w Sztokholmie czy Mediolanie.
Nic więc dziwnego, że stałym bywalcom wystaw żel-art jednoznacznie kojarzy się z Janem Kantym Pawluśkiewiczem. Skrupulantom wyjaśnię, że jego obrazy w technice mieszanej na papierze malowane są tuszami i wielobarwnymi, świetlistymi żelami na czarnym podkładzie tuszowym, czasem z dodatkiem akwareli i pastelu. A wrażliwcom wystarczy, gdy powiem, że te obrazy są po prostu żel-artami. Są też ukłonem dla hinduskiego wynalazku żelu, barwnika organicznego, przez mądrych Japończyków zamkniętego w długopisach przy użyciu nowoczesnych technologii (zdradzę, jeśli można, specjalnie przygotowanych dla artysty przez Mitsubishi).
Dla Jana Kantego Pawluśkiewicza żel-art jest kartką z podróży, czasem realną, czasem senną, jest „fantazyjną brewerią” i radością życia. Czuje się to w rozmowie z artystą, kiedy z zachwytem opowiada: Cudowna jest ta zmienność kolorów, stale pojawiają się nowe, wchodzą cudowne zielenie, te czerwienie obłędne, oszałamiające błękity, a srebro – to po prostu jest sam cud! I teraz siedząc kilka tygodni, mogę perfekcyjnie – to mnie akurat fascynuje bardzo, perfekcja, realizować przekaz pewnego stanu psychicznego, ten rodzaj napięcia, który jest we mnie, mogę zachęcić widza do tego... świata, w którym chcę się z nim porozumiewać poprzez kolor, figuratywność, rodzaj abstrakcyjnych figur, poprzez zbitkę tego błysku, jaki jest w żelu i matowego charakteru tła.
Jan Kanty Pawluśkiewicz – człowiek otwarty i komunikatywny, jako malarz i nowy performer wykonuje różne „wolty”, czasem nie do końca zrozumiałe, czasem wieloznaczne, nieraz wymagające podpowiedzi.
Jan Kanty Pawluśkiewicz nie stroni od literackich tytułów, własnych albo zaczerpniętych od poetów. Wyjaśnia niejasności. Czy jednak wyjaśnia je do końca? A może pozwala na pewną dowolność interpretacji? Może sam ma kilka interpretacji?
Artysta zadbał o wyrazistą definicję swojego dzieła, ustanawiając „żel-art jest połączeniem współczesnej ekstrawagancji z konwulsywną klasyką”. Ekstrawagancją w znaczeniu mistrza jest stosowanie dotychczas nieużywanego w malarstwie materiału, a konwulsywną klasyką jest dekonstruowanie tradycji przez połączenie figuratywności z abstrakcją. Można też określić żel-art jako udany artystyczny kompromis pomiędzy niechętnie odchodzącą w przeszłość klasyką a nie do końca jeszcze zaakceptowaną ekstrawagancją przyszłości.
Jan Kanty Pawluśkiewicz przyznaje, że zainteresowania plastyczne skłoniły go do studiowania architektury. Zajmował się rysunkiem, malarstwem i rzeźbą. Za prawdziwie publiczną premierę malarską uważa się wystawę w Piwnicy pod Baranami w styczniu 1999 roku. Od tego czasu Jan Kanty Pawluśkiewicz namalował 15 cykli obrazów. Na wystawie zostaną pokazane obrazy z cyklu Laikonyki
Cykl: Laikonyki
Powstał w latach 2013 – 2014 i jest wyrazem zafascynowania mistrza poezją Dantego Alighieri. Krakowski lajkonik oprowadza nas po piekle („Laikonyk No 13”), czyśćcu (” Laikonyk Swobodny”) i raju („Laikonyk Dostojny”). Tła obrazów nie pozostawiają wątpliwości, gdzie wędrowny orszak się znajduje. W piekle tła są ciemne i zagęszczone, w czyśćcu są szare a w raju jaśniuteńkie. Za sprawą Jana Kantego Pawluśkiewicza Laikonyki łączą uniwersalną poezję Dantego z lokalnym kolorytem folklorystycznej zabawy odbywającej się corocznie w Krakowie w oktawę Bożego ciała.
Jan Kanty Pawluśkiewicz poszukuje ciągle różnych dróg komunikowania się z odbiorcą. Co najważniejsze, mimo licznych zajęć, na każdym wernisażu jest osobiście.
Żel-art popularyzuje także poprzez nakłady autorskich grafik żel-art w limitowanych seriach.„
historyk sztuki Piotr Uznański
STATSTYKA:
Jesteś naszym 12854567 gościem.Korzystanie z portalu oznacza akceptację politykę prywatności.