Wystawa „Baśnie Karpackie”

Od 5 lipca zapraszamy do Muzeum Regionalnego PTTK w Gorlicach na nową wystawę czasową.

Ekspozycja przygotowana z prac Sławka Błażewicza zatytułowana została „Baśnie Karpackie”.

Tym razem zapraszamy Państwa nie na uroczyste otwarcie, ale na zakończenie wystawy. Finisaż odbędzie się 22 sierpnia, tradycyjnie o godzinie 18:00.

O swoich pracach malarskich tak mówi sam Autor:
„Co jest dla mnie Baśnią Karpacką? Magiczna kraina odkrywana w ułamkach wspomnień z dzieciństwa. Która nigdy w swoim utraconym kształcie już nie powróci. Moje karpackie tęsknoty. W których zlewają się wydarzenia prawdziwe z lat mojej młodości i wydarzenia magiczne. Baśniowe skojarzenia z pięknem przyrody, krajobrazu beskidzkiego, lasów, polan, hal, zwierząt, rzek i strumieni. Rodzinne wyprawy na grzyby i wędrówki rowerowe i piesze po górach. Świat dobrych duszków, elfików i skrzatów zamieszkujących leśne ostępy w grzybowych osadach. Dziwaczne niezwierzęta i nierośliny bacznie obserwujące otoczenie swoimi licznymi oczami, fantastyczne istoty pełzające, biegające i latające. Smoki uwijające się pośród kniei. Księżycowe noce pełne gwiazd i słoneczne dni z niebieskimi obłokami. Cicho szemrzące strumienie i spienione bałwany górskich rzek. Wyłaniające się z oddali mury zamków i wież czy wały grodów oraz przytulone do wzgórz przysiółki i wioski. Drewniane chaty i świątynie, kościoły i cerkwie, stare cmentarzyska, przydrożne krzyże i figury, skrzypiące wozy. Wędrujący ze swoimi stadami bacowie, wozy kupców przedzierające się przez górskie przełęcze, mieszkańcy osad krzątający się w swoich gospodarstwach.

Świat mojej baśni karpackiej to także historie osób i zdarzenia z legend i wydarzeń historycznych. To barwne postacie rozbójników karpackich pochodzących z ludu jak Janosik, Ondraszek czy bracia Doboszowie, i ze stanu rycerskiego z zamków Żywieczczyzny czy z dalekiej Rumunii jak syn smoka złowrogi hrabia Dracula.

To wreszcie świat przyrody zamieniany ręką i narzędziami człowieka na jego cywilizację dawną zamierającą opartą na przyrodzie pełną rzemieślników, ginących zawodów i tą nową bezduszną pełną tworów ze stali, betonu, szkła, plastiku i góry śmieci i rozmaitych odpadów zasypujące nas i przyrodę po szyję”.