◄
Dzisiaj otrzymaliśmy szokującą informację od właścicieli kotów z Pagorzyny, które udało się uratować od bolesnej i powolnej śmierci.
Koty miały wielkie szczęście, bo właściciele w porę zareagowali i z uporem walczyli aby znaleźć przyczynę ich dolegliwości. Zwierzaki trafiły w dobre ręce specjalistów weterynarzy z Przychodni Weterynaryjnej Animed w Gorlicach. Cały przebieg zdarzenia zamieszczony poniżej, opisany jest na stronie przychodni. Koty mają się dobrze, przeszkadzają im tylko gorsety, które zabezpieczają zaszyte rany przed rozdrapaniem.
Sprawa jest dobrze udokumentowana i będzie zgłoszona do prokuratury.
W tym tygodniu wykonaliśmy 30 zabiegów operacyjnych i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie dwa z nich. Co jakiś czas ( 2-3 razy w miesiącu ) znajdujemy u zwierząt rany postrzałowe.
Już dawno przestało nas to szokować, stało się raczej przykrą normą. W czwartek trafił do nas kot z Pagorzyny. W USG liniowe ciało obce, w RTG haczyk wbity w przełyk w niewielkiej odległości od serca, w jelitach ołowiany ciężarek, całość połączona dratwą. Zabieg na otwartej klatce piersiowej trwał 4 godziny, haczyk utknął uszkadzając częściowo ścianę żyły głównej doogonowej. Robota sapera, ułamki milimetra dzieliły kotkę od śmierci. Później jeszcze dwa cięcia, jedno na żołądku drugie na jelicie. Tym razem się udało. Stwierdziliśmy, że to pewnie przypadek. Niestety, nie mieliśmy racji. Piątek przyniósł drugiego kota z Pagorzyny. Ten miał więcej szczęścia haczyk wbił się w żołądek, zabieg był dużo prostszy. Trudno nie podejrzewać działania celowego. Co by się stało gdybyśmy nie zdążyli na czas? Obydwa koty umierały by bardzo powoli. Haczyk zakotwiczył dratwę, ruchy jelit ciągnęły ciężarek w przeciwnym kierunku. W takiej sytuacji całe jelito nawija się na linkę, fastryguje, aż w końcu powoli coraz bardziej przecina. Niestety to bardzo przemyślane działanie. Po co Wam to piszemy? Najczęściej jest tak, że mniej lub bardziej przypadkowy świadek wie o tym, kto jest sprawcą postrzału, zatrucia, założenia wnyk czy w końcu przynęty z haczykiem. Wyrzucenia kociąt do śmietnika, utopienia szczeniąt, przywiązania psa do drzewa w lesie, znęcania się nad zwierzęciem, kłusownictwa. Jeśli o czymś takim wiecie, zgłaszajcie to policji. W przeciwnym wypadku stajecie się współwinni podobnych sytuacji. Jeśli w XXI wieki nadal otaczają nas ludzie, którzy nie potrafią się kontrolować lub swoje problemy i związane z nimi napięcia przerzucają na innych, w tym zwierzęta, to czas w taki czy inny sposób pomóc im zrozumieć co robią. Widzisz - reaguj. weterynarzgorlice.pl
~ Jwnac gshsj: Jak masz kota to sobie go trzymaj.niech nie leje po mojej elewacji.
Dodano: 2022-09-20 21:55:29 Odpowiedz~ wanderer: Nie mam kota. Kot olewający wszystko co popadnie jest wkurzający, ale tak brutalny sposób likwidacji problemu jest nieludzki!
Dodano: 2022-09-24 10:23:31 OdpowiedzSTATSTYKA:
Jesteś naszym 12853801 gościem.Korzystanie z portalu oznacza akceptację politykę prywatności.