◄
Każdy z nas ma jakieś marzenie. Każdy myśli, że spełnienie właśnie tego marzenia uczyni go najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i potem już nic więcej nie będzie mu potrzebne. Czy rzeczywiście?
Rodzice Mirka, Julii i Helenki zawsze marzyli o tym, aby zamieszkać na wsi, i wszystko wskazuje, że wreszcie spełnią to marzenie. Znaleźli dom w pięknej okolicy – góry, morze i jezioro w jednym! Co przyniosła im zamiana marzenia w rzeczywistość? Czy marzenia rodziców automatycznie przechodzą na ich dzieci? Czy niespełnione marzenie to zawsze powód do smutku?
I czy może być tak, że człowiek zrealizuje wszystkie swoje marzenia i niczego więcej nie będzie już pragnął?
Takie i inne pytania rodziły się nam w głowach podczas rozmowy o książce Doroty Suwalskiej – Ratunku marzenia!
Jest to ciekawa i pełna humoru historia rodziny Słowińskich, w skład której wchodzą rodzice oraz troje dzieci: Julia – pragnąca zostać reżyserką, Mirek - niekiedy nad wiek poważny 10-latek i najmłodsza, zafascynowana wsią i zwierzakami Helenka. Rodzice – warszawiacy z urodzenia i zamieszkania nareszcie mają okazję zrealizować swoje marzenie i kupują znaleziony na allegro dom na wsi. I jak to w życiu – nie każda niebywale atrakcyjna oferta jest taką w rzeczywistości. Dom jak się okazuje wymaga remontu podczas którego zdarza się cała seria śmiesznych, choć czasem i tragicznych zdarzeń. Pozytywne nastawienie, wspólne rozwiązywanie problemów i przede wszystkim skłonność do kompromisów sprawiają, że cała sytuacja kończy się happy endem i nikt z rodziny nie czuje się pokrzywdzony.
Świetna propozycja. Bez sensacyjnych i fantastycznych wątków, wiarygodna – bo każdemu z nas mogła się zdarzyć taka sytuacja. Inteligenta i pełna humoru opowieść, z której wynika, rodzina to jest siła i z nią się wszystko uda . Jak najbardziej godna polecenia.
Spotkanie dziecięcego DKK odbyło się 27.06.2013r.
STATSTYKA:
Jesteś naszym 12857452 gościem.Korzystanie z portalu oznacza akceptację politykę prywatności.