◄
Wielu z nas ma w domu psa, a już na pewno każdy z nas spotkał się z osobą, która swojego zwierzaka darzy wielkim przywiązaniem i godzinami potrafi o nim opowiadać. Podobnie jest z dziewczynkami z dziecięcego DKK w Cieklinie,
które 18.09.2012 spotkały się by porozmawiać o ostatniej przeczytanej książce. Była to – należąca już do klasyki „Lasie wróć” Erica Knighta.
Jest to historia przyjaźni między Lassie a chłopcem o imieniu Joe. Lassie zawsze czekała na niego przed szkołą, powstało powiedzenie „można regulować zegarki według Lassie”. Pewnego dnia rodzice Joego zmuszeni sytuacją finansową, bez jego wiedzy sprzedają psa mieszkającemu w pobliżu księciu. Chłopiec jest zrozpaczony. Jednak Lassie nieoczekiwanie wraca do domu po ucieczce od nowego właściciela. Ale pies - raz sprzedany, nie może zostać. Z ciężkim sercem rodzice zwracają Lassie jej nowemu właścicielowi. Lassie jednak ponawia jeszcze kilkakrotnie próbę ucieczki. W końcu książę wywozi Lassie do Szkocji. Teraz od Joego dzieli ją 400 mil. Opiekun książęcej psiarni, Hynes źle odnosi się do psa. Lassie wykorzystuje nadarzającą się okazję - ucieka z psiarni księcia i podejmuje desperacką próbę powrotu do domu. Wiedziona instynktem kieruje się na południe. Ma przed sobą daleką drogę poprzez jeziora szkockie, osiedla ludzkie. Musi się nauczyć zdobywać pożywienie. Przekonuje się, że ludziom nie zawsze można ufać. W końcu wyczerpana, ledwie żywa dociera do domu.
W książce nie brak smutnych momentów, świadczących o podłości człowieka – np. chłopcy obrzucający kamieniami przeprawiającą się przez rzekę Lassie. Ale znajdziemy też wiele wzruszających fragmentów – przywiązanie Lassie do Joego, staruszkowie dzielący się ostatnią puszką skondensowanego mleka z chorą Lassie, którzy chociaż się do niej przywiązali - pozwolili jej podążyć dalej. Jak w życiu obok smutnych i wzruszających chwil są w tej historie także wesołe. Nagłe wtargnięcie Lassie na salę sądową czy występ razem z Toots i Rowliem wzbudzą uśmiech u większości czytelników.
Wypowiedzi padające na spotkaniu były bardzo podobne – wzruszająca, piękna opowieść, chciałabym takiego psa...
Historia Lassie stałą się świetnym punktem wyjścia do szerszej rozmowy o psach. Porozmawiałyśmy więc nie tylko o swoich pupilach ale i o traktowaniu psów przez różnych ludzi, w książce o rasach psów sprawdziły jak dokładnie wyglądała Lassie i wybrały wymarzonego psa ( oczywiście bez porzucania już posiadanego). Najwięcej zabawy dostarczyło uczestniczkom odszukiwanie i wyjaśnianie przysłów i związków frazeologicznych ze słowem „pies”. I tak teraz już wiedzą co się zdaje psu na buty, dlaczego psie głosy nie idą do nieba, kiedy coś należy się komuś jak psu zupa , jak wygląda ni pies ni wydra a nawet co jest pod psem i wiele innych. Zachęcamy do przeczytania książki i podobnej zabawy.
STATSTYKA:
Jesteś naszym 12857048 gościem.Korzystanie z portalu oznacza akceptację politykę prywatności.